Mam na imię Boguś. Filmem zająłem się dość niedawno mianowicie chyba około 9- 10 miesięcy temu. Polubiłem to bardzo szybko. Ja stałem się reżyserem, scenarzysta i często aktorem, a kolega Michał Świerski, po rozmowach z nim zgodził się być operatorem kamery. No i tak moja przygoda z filmami się rozpoczęła, od małych konkursów, po coś większego. Tak wylądowaliśmy na 2 miejscu w konkursie KOKOFY. Zupełnie się nie spodziewałem takiego wyróżnienia. W czasie produkcji napotkaliśmy wiele problemów, większość, to takie głupie błędy początkujących. Brak synchronizacji ujęć i tym podobne. Ale udało się to naprawić w postprodukcji. O samym filmie mogę powiedzieć tyle, że chciałem ukazać pewną zależność między tymi dwoma światami. Mogą one funkcjonować osobno, ale nie są pełne, więc poszukują ciągle tej brakującej cząstki. Dopiero gdy są razem, odnajdują się, czują ulgę i wiedzą, że to jest prawdziwe życie. Ale tak naprawdę pole do interpretacji zostawiłem otwarte i każda inna niż moja interpretacja cieszy mnie niezmiernie. To chyba tyle. Mam nadzieję że za rok tez uda mi się coś stworzyć na konkurs KOKOFY. 🙂
Pozdrawiam Boguś Zdanowski
To, co Pan pisze jest wręcz niesamowite i napawa optymizmem, bo wszyscy byliśmy pewni, że tak przemyślanej i dopracowanej pracy nie mógł zrealizować ktoś bez przygotowania typowo filmowego. W tym przypadku jest to wzór do naśladowania mówiący wyraźnie, można. Czekamy na dalsze Pana prace i efekty doskonalenia warsztatu filmowego. Zależy nam, aby wyławiać i pokazywać filmy takich wrażliwych twórców jak Pan, w tak trudnym, bo dość wąskim temacie jak wieś i tak krótkim metrażu jak jednominutówka.
Kurator konkursu KOKOFY – Marek Jackowski